*oczami Pauli *
*5 dni później*
Wrócilismy już z Niallem,górach było okej nic ciekawego oprócz tego że jestem w ciąży strasznie sie ciesze Niall chyba też, chociaz może tylko udaje? hmm.... no nie wiem, wpadłam do domu i wszysyc chcieli sie na mnie rzucić, ale zwinnie ich ominęłam, i z fochem poszłam do siebie do pokoju, w sumie to czemu ja ich odrzuciłam? ugh ostatnio wszystko mnie denerwuje to chyba ta ciąża ;/ Wieczorem mielismy isć na impreze, wolałabym zostac w domu ale mnie na mówili UGH....!
*na imprezie*
Wszyscy strasznie dużo pili no oprócz mnie i Liama, to w sumie dobrze że on nie pił bo ja bym sobie z nimi nie poradziła później HAHHA ALE BEDE MIAŁA Z NICH BEKE JAK JA BEDE SIE DOBRZE CZUŁA A CI BĘDA LECZYĆ KACA HAHAHAHAHAHAHAHA!
Hm... nigdzie nie widze Nialla i Leny wiem że oboje duzo wypili więc pewnie gdzieś sie kręcą, pójdę ich poszukać, przeszłam całą sale i nigdzie ich nie było, poszłam jeszcze do toalety sprawdzić, czy może lena tam jest, weszłam a w jednej kabinie zauważyłam Lenę całującą sie z Niallem, który juz rozpinał jej sukienke
p- TY CHUJU ! Mogłeś odrazu powiedziec że wolisz tą suke ode mnie, no tak przecież każdy woli ją ode mnie !
L- Paula to nie tak jak myslisz...
p- nie tak jak mysle?! NIE TAK JAK MYSLE? CHCIAŁAŚ SIE PRZELECIEĆ Z MOIM CHŁOPAKIEM W KIBLU czy cos tu jest nie tak jak mysle?!
p - Z nami koniec, i z naszym związkiem i z naszą przyjaźnią!, nie chce was już nigdy widzieć na oczy
Wybiegłam stamtąd z płaczem szepnęłam Liamowi, że idę juz do domu, po drodze było mi strasznie zimno i niedobrze ;/ Weszłam do mojego pokoju spakowałam wszystkie swoje rzeczy i stwierdziłam że jest 4 nad ranem, poszłam sie przespać do hotelu a na telefonie sprawdziłam nabliższy lot na Hawaje, wiem że to będzie duzo kosztowało ale mam troche kasy, najszybszy lot miałam o 9.00 rano, akurat.
Wstałam o 6.00, ubrałam sie i pojechałam taxówką na lotnisko była 8.00 odprawa i te sprawy a już po chwili siedziałam w samolocie.
Szybko napisałam smsa Liamowi :
- Liaś, nie martw się, nic mi nie jest po prostu chcę sie odciąć od Leny i Nialla, za dużo przeżyć mam nadzieje że zrozumiesz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz