*oczy Pauli*
Siedzę, sobie w tym domku, a z mojej torby wyjęłam mój pamiętnik i zaczęłam pisac:
Pamietniku, daruję już sobie pisanie :"Drogi", lub "Kochany". Drogi nie byłeś, a kochany raczej też nie.. no bo em jesteś rzeczą? - tak, to chyba ten powód. Przejdźmy do sprawy. Czy nie sądzisz, że życie jest bez sensu? - Bo według mnie tak. No bo spójrz, na życie z mojej perspektywy. Krzywdzę wszystkich, których spotkam na swojej drodze.
Ej, a myślisz, że lepiej byłoby się powiesić czy skoczyć pod pociąg? Bo mi się wydaje że lepiej skoczyć... A tobie ?
Odłożyłam pamiętnik, na bok i poszłam do kuchni, zrobić coś to jedzenia.. O boże... Cała lodówka jest pusta CAŁKOWICIE PUSTA!!
Wyjęłam mój telefon, a właśnie zmieniłam telefon.. Teraz mam BlackBerry Porsche <3 (w opisie niżej dodam zdjęcie), zadzwoniłam do Nialla, bo w tym telefonie nie miałam numerów reszty.
N- Hallo, Paula?
J- Siemka, możesz dać mi Zayna?
N- Nie mogłaś zadzwonić na jego numer ?
J- Mam nowy telefon i usunęły mi sie prawie wszystkie numery
N- Aha... (powiedział to tak jakby nie dokońca uwierzył -.- )
J- No dasz mi Zayna?
N- Już, już
(W tle, woła Zayna i mówi że ja chce z nim gadać)
Z- Siemaa Paula co jest?
J- Słuchaj zrobiłbyś coś dla mnie?
Z- Kontynuuj?
J- Jestem jakieś 40 kilometrów za Warszawą w domku moich rodziców... Mógłbyś kupić mi jakieś jedzenie i tu przywieść, oczywiście ja ci oddam.
Z- Nie ma problemu
J- Trafisz tu normalnie 40 kilometrów za Warszawa i potem skręcisz tylko w prawo tam będzie tylko jeden taki brązowy domek.. A I PAMIĘTAJ NIKOMU NIE MÓW GDZIE JESTEM A SZCZEGÓLNIE NIALLOWI!!!!
Po 30 minutach ktos pukal do drzwi.. Otworzyłam a w nich stał... Niall?!
Zamknęłam mu drzwi przed nosem.. Dosłownie bo chyba stał za blisko i walnęłam go w twarz.. Ups.. Haha nie no ja nei chciałam.. Po chwili usłyszałam głos zza drzwi
N- Nie chcesz tego jedzenia?
J- Wole umrzeć z głodu, niż wziąć je od ciebie
N- PAULINA OTWÓRZ TE DRZWI DO JASNEJ CHOLERY I POROZMAWIAJ ZE MNĄ
J- Właź jak musisz
Otworzyłam mu drzwi wzięłam od niego jedzenie i usiedlismy oboje na kanapie, na raczej na dwóch końcach kanapy ...
J- no więc?? Zapytałam zniecierpliwiona
N- No więęęęęęc... Co ja cie mogę powiedzieć ? To co zawsze że cie kocham żebyś do mnie wróciła no i takie tam bzdety Pff...
J- Bardzo śmieszne, dobrze wiesz co sądze o tym że mnie kochasz i wgl
N- Paula nie udawaj twardej, udajesz jakbyś nie miała uczuć...
J- Gdybyś przeszedł to co ja też nie chciałbyś być jakimś mazgajem
N- Dobrze, nie wnikam. No ale Pula ty cały czas sie gniewasz o tą jedną rzecz! Wybaaacz mi prosze!
J- NIE
N- Do- do-dobrze
Niall powiedział to jakby łkając.. normalnie jak pies.. ale nie no dobra nic. Haha okej.
I nagle wyszedł.
*oczami Nialla*
Zostało mi już tylko jedno wyjście...
===============================================
Sieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeema. Jezu dawno nas tu z Leną nie było, no ale chyba nas rozumiecie, a wgl to mam dla was taką wiadomość: Lena napisze 34 rozdział który będzie jakby zakończeniem jej przygody z Lou a potem ja napisze Epilog ale tylko o Niallu i Pauli. No a potem będzie nowe opowiadanie. Wiem że miałyśmy zrobić do 40 rozdziału ale stwierdziłyśmy że nie ma po co dalej tego ciągnąć, a no i nowe opowiadanie będzie oczywiście głównie z Liamem i Zaynem /Pajla <3
PS - Sry za błędy <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz